Według statystyk uzależnienie od seksu to problem co 20 osoby w Polsce. To tyle co jedna osoba w klasie, jedna w grupie, cały rząd w teatrze. Choć problem może i brzmi frywolnie, to według psychologów silny pociąg do seksu niszczy tak samo jak pociąg do alkoholu, narkotyków czy hazardu. I dotyka coraz większej grupy kobiet i mężczyzn, którzy nie radząc sobie ze światem uciekają w rozkosz. Skąd jednak wiadomo, że to jest ucieczka? A może tylko korzystanie z życia? No więc to się da łatwo sprawdzić.
Uzależnienie od seksu. Kryteria według Goodmana
Zdaniem psychologów uzależnienie od rozkoszy może mieć źródła w dzieciństwie, w którym dochodziło do przemocy psychicznej, gdy dziecko rosło w poczuciu niskiego poczucia własnej wartości, osamotnienia i nie nauczyło się budowania głębokich relacji. Bywa, że seksoholizm współistnieje z neurotycznością, ze stanami lękowymi czy depresją. Może być wynikiem choroby neurologicznej jak i uszkodzenia ciała migdałowatego w mózgu oraz płatów czołowych.
O tym, czy naprawdę mamy do czynienia z uzależnieniem – palącą potrzebą, koniecznością rozładowania napięcia seksualnego – można wnioskować na podstawie kryteriów diagnostycznych, opracowanych przez amerykańskiego psychiatrę i psychoanalityka Aviela Goodmana. Oto one. Przeczytaj poniższe zdania:
* Powyższe objawy utrzymują się przynajmniej przez miesiąc lub występowały w sposób powtarzalny przez dłuższy czas.
Czy te zdania mówią o Tobie? To teraz czas na SAST – Sexual Addiction Screening Test.
Uzależnienie od seksu. Test
Przeczytaj uważnie poniższe zdania. Policz te, z którymi się zgadzasz:
Teraz podlicz zdania, które z Tobą zarezonowały. Jeśli jest ich więcej niż 5 to znak, że warto skonsultować się ze specjalistą od uzależnień.
Seksoholizm. To się leczy
Jak mówią badacze, osoba uzależniona nie jest w stanie sama wyjść z choroby. Pomocy warto szukać u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty, specjalisty od uzależnień czy seksuologa. Zalecana jest psychoterapia, np. terapia poznawczo-behawioralna. Jeszcze niedawno w leczeniu seksoholizmu stosowało się abstynencję, dziś pracę nad emocjami – podstawową motywacją do kochania się ma być popęd i potrzeba bliskości, nie przymus rozładowania napięcia. Bywa, że stosowane jest wsparcie farmakologiczne. Do uzależnienia od seksu warto podejść poważnie, bo konsekwencje nałogu są spore. Wyniszcza na każdym poziomie: zdrowotnym, emocjonalnym, finansowym, poznawczym i społecznym. Dochodzenie do siebie owszem, jest procesem długotrwałym, ale podejmując się terapii mamy szansę na zdrowe życie i na czerpanie pełni przyjemności ze zdrowego seksu.