W naszym przypadku możemy zdecydować się na przekłucie sutków, wzgórka łonowego, łechtaczki lub warg sromowych. Należy sobie jednak uświadomić, iż przekłuwanie miejsc intymnych jest zwykle bardzo bolesne, dlatego nie każdy pomimo chęci będzie w stanie wykonać tego typu zdobienie. Przeciwwskazaniem do intymnego piercingu są oczywiście wszelkie kwestie związane również z tradycyjnym przekłuwaniem, jak np. zaburzenia krzepliwości krwi, alergia na metale i choroby przewlekłe. Dodatkowym przeciwwskazaniem w tym konkretnym przypadku może być także wielkość i kształt organów.
Piercing intymny goi się zdecydowanie dłużej niż inne przekłucia. Zwykle czas ten wynosi minimum 6 miesięcy, aczkolwiek w niektórych przypadkach może on trwać nawet cały rok. Czas potrzebny do pełnego wygojenia jest oczywiście uzależniony od indywidualnych predyspozycji. W okresie rekonwalescencji należy bezwzględnie stosować się do zaleceń piercera. Konieczne jest dezynfekowanie miejsca przebicia dwa razy dziennie oraz zachowanie wstrzemięźliwości seksualnej.
Przekłucie miejsc intymnych sprawia, że genitalia stają się zdecydowanie bardziej ukrwione, a to z kolei prowadzi do zintensyfikowania doznań podczas stosunku. Choć lekarze zaliczają tę kwestię do skutków ubocznych, to jednak wiele kobiet decyduje się na taką formę zdobienia właśnie z tego powodu.
Czasem zdarza się jednak, iż współżycie z kolczykiem sprawia ból i nie przynosi zamierzonego rezultatu. Co więcej biżuteryjna ozdoba będzie cały czas stymulować miejsca intymne chociażby podczas chodzenia oraz poprzez kontakt z bielizną. Wówczas może dojść do obniżenia satysfakcji seksualnej, ponieważ z czasem osiągnięcie podniecenia stanie się dużo trudniejsze.
Każde przekłucie ciała wiąże się z ryzykiem wystąpienia zakażenia. W przypadku okolic intymnych takie ryzyko znacznie wzrasta, ponieważ w tych konkretnych okolicach rozwija się wiele drobnoustrojów. W przypadku kobiet dochodzi jeszcze kwestia krwi miesiączkowej, która również może wydłużyć proces gojenia rany, a także doprowadzić do pojawienia się przykrych konsekwencji zdrowotnych.
Piercing intymny wiąże się także z dokładnie takimi samymi potencjalnymi komplikacjami, jakie występują w przypadku innych przekłuć. Do najczęstszych należą infekcje, nieestetyczne blizny, zarażenie wirusem HIV, WZW typu B i C lub gronkowcem oraz odrzucenie kolczyka. Piercing w sutkach może dodatkowo uszkodzić przewody mleczne i uniemożliwić karmienie dziecka w przyszłości. Kolczyki warto zdjąć na czas porodu, aby z kolei uniknąć rozerwania ciała.
Jeśli miałabym Ci coś doradzić, to z przykrością muszę stwierdzić, iż będąc na Twoim miejscu, zrezygnowałabym z takiej ozdoby. Choć z pewnością jest to fascynująca forma zdobienia, to jednak w mojej ocenie ryzyko, jakie niesie za sobą biżuteria w miejscach intymnych, jest niewspółmierne z ewentualnymi korzyściami. Oprócz ciekawego efektu wizualnego możesz bowiem zyskać bardzo niewiele. Piercing intymny może pozytywnie wpłynąć na doznania podczas stosunku, ale jak pisałam wyżej, wcale nie musi. Podczas współżycia możesz odczuwać ból, a kolczyk w miejscu intymnym może nawet obniżyć Twoją sprawność w przyszłości przez nadmierną stymulację. Do tego dochodzi jeszcze ryzyko zakażenia chociażby przez krew miesiączkową czy bakterie kałowe. Nie jest to również trafiony pomysł, jeśli planujesz w przyszłości zostać matką, ponieważ w konsekwencji możesz nie mieć pokarmu.
Minusów tego rozwiązania jest więc znacznie więcej niż plusów, jednak ostateczna decyzja należy wyłącznie do Ciebie. Jeśli jednak mimo wszystko zechcesz skorzystać z piercingu intymnego, wybierz odpowiednie studio. W tej materii nie warto oszczędzać. Skorzystaj z usług profesjonalistów, którzy cieszą się nieposzlakowaną opinią.
