Wkroczenie w zupełnie nowy wiek nie przyniósł kobietom więcej swobody. W końcu nadal elementem niezbędnym był gorset i długie suknie w towarzystwie wielu koronek, kokardek oraz innych zdobień. Szczególnie popularne były fantazyjne nakrycia głowy, a także charakterystyczne fryzury tzw. cottage loaf. Kobiety chętnie korzystały też z parasolek, które ułatwiały im poruszanie się, co wcale nie było proste ze względu na olbrzymie i naprawdę ciężkie kapelusze. W domu kobiety ubierały się nieco mniej formalnie – zazwyczaj nosiły białą bluzkę z ciemną, wełnianą spódnicą rodem z „Ani z Zielonego Wzgórza”.
Zakończenie I wojny światowej to moment, który miał olbrzymi wpływ na sposób ubierania się kobiet. Panie zrezygnowały z przebierania się na każdy posiłek – brakowało po prostu tkanin i pieniędzy, aby kontynuować tę tradycję. Poza tym kobiety zaczęły stawiać na swobodne ubrania, a Coco Chanel wprowadziła na salony „małą czarną”, niewielkie nakrycia głowy, a nawet luźne spodnie.
Kryzys gospodarczy to prawdziwy przełom w kobiecej modzie, bo nareszcie na bok zostały odrzucone gorsety. Poza tym panie chętniej wybierały proste i swobodne kreacje, które nadawały im nieco chłopięcego wyglądu. Jednocześnie stroje były bardzo luksusowe za sprawą wszechobecnych futer oraz niewielkich nakryć głowy. Kobiety coraz częściej sięgały też po naprawdę ekscentryczne ubrania.
W latach 40. światowa społeczność próbowała otrząsnąć się z koszmaru II wojny światowej, co znacząco wpłynęło na styl ubierania się kobiet. Przede wszystkim królowała prostota, czyli biała koszula w towarzystwie spódnicy, lekkie sukienki do kolan, a także jednokolorowe garnitury. Popularność zyskiwały również stroje sportowe.
Styl lat 50. to prawdziwy pokaz tego, jak bardzo ludziom brakowało radości i optymizmu. Dlatego modne były kolorowe, szerokie spódnice – koniecznie szyte na kole. Kobiety chętnie podkreślały talię i zakładały halki, aby nieco powiększyć biust oraz biodra. Coraz popularniejsze stawały się również sukienki bez ramiączek. Wiele działo się wśród dodatków – kobiety sięgały po klipsy, perły, rękawiczki oraz wprowadzone przez Coco Chanel torebki na łańcuszku.
Kolejna dekada przyniosła nieco więcej spokoju w modzie, co jest widoczne w krojach i stosowanych kolorach. Kobiety nosiły skromne, proste sukienki w towarzystwie płaszczy. Modne były też spódnice w kształcie litery A lub mini, a także szerokie spodnie. Poza tym popularne było połączenie bieli z czernią, granatem, czerwienią, zielenią czy szarością. Kobiety nie bały się również odważnych wzorów typu kropki i paski.
Na przełomie lat 60. i 70. sławę zyskiwał ruch hippisowski, który był dostrzegalny także w modzie. Dlatego kobiety stawiały na wielobarwne bluzki, długie kolorowe sukienki oraz spódnice, a także na spodnie „dzwony” i skórzane kamizelki. W tym czasie popularność zyskiwały sukienki w grochy, spódnice mini, koszulki polo, długie rękawiczki, buty na platformach, płaszcze z wyróżniającymi się guzikami, długie kozaki czy małe torebki.
Lata 80. to synonim naprawdę wyrazistego stylu, co było widoczne w soczystych, a wręcz neonowych kolorach, plastikowej biżuterii oraz w nowych częściach garderoby. Kobiety z radością sięgały po legginsy, oversizowe swetry, spódniczki mini, jeansy, a także po tuniki, bluzki i marynarki z poduszkami na ramionach. Połączenie wszystkich tych elementów obecnie jest kojarzone z przesytem, ale wtedy było symbolem kolejnych zmian społecznych. W końcu kobiety nareszcie zaczęły myśleć o karierze, władzy i własnych pragnieniach.
Nadeszły czasy, kiedy zaczął królować jeans – w postacie spodni, koszul oraz obszernych kurtek. Kobiety nosiły też spodnie bojówki z dużymi kieszeniami w połączeniu z krótkimi topami, które do mody wprowadziła Britney Spears. Poza tym sławę zyskiwały koszule sztruksowe i biodrówki. Oprócz tego ogromne znaczenie miały dodatki – nieco infantylne, a zarazem zabawne spinki, wyraziste gumki do włosów, zakolanówki oraz kapeluszu z wywiniętym rondem.
W XXI wieku dostrzeżesz silne wpływy poprzednich dekad. Na początku 2000 roku popularny był styl vintage, boho oraz stroje nawiązujące do różnych subkultur. Popularna stała się też koncepcja „fast fashion”, która z czasem zaczęła budzić coraz większe wątpliwości etyczne. Wraz z upływem lat ważniejsza stała się zrównoważona moda i ekologiczne materiały. Dlatego faux-pas stał się poliester, a kobiety chętniej sięgają po trwalsze, a przede wszystkim naturalne tkaniny. Narodził się również ruch „slow fashion”.