Wszystko zaczyna się w głowie. Dobry seks również. Jeżeli chcesz wprowadzić urozmaicenie do swojej sypialni, zacznij planować to odpowiednio wcześniej. Przemyśl dokładnie, co chcesz robić z partnerem. Doprecyzuj miejsce, warunki, wybierz muzykę. Nie znaczy to jednak, że macie zupełnie rezygnować ze spontanicznych numerków. Chodzi raczej o to, abyś myślała o seksie, wyobrażała sobie go, wizualizowała.
Postaw na pikantne książki i filmy. Nic tak bowiem nie przemawia do nas jak obrazy. Zarówno te na szklanym ekranie, jak i wyobrażone na podstawie lektury. Mówiąc o filmach, nie mam na myśli tylko tych, gdzie seks jest najważniejszym elementem fabuły. W historii kinematografii powstało całkiem sporo bardzo ciekawych filmów z gorącymi momentami. Wystarczy tylko dobrze poszukać. Taki seans filmowy może się okazać cudowną grą wstępną do erotycznych igraszek.
Erotycznych. O ile jeszcze kilka lat temu niemałym wyzwaniem był zakup zabawek erotycznych do domu, o tyle teraz, zrobisz to bez problemu. Nie jest również żadnym tabu wizyta w seks shopach, gdzie obsługa w konkretny sposób doradzi a nierzadko nawet wyjaśni działanie określonych akcesoriów. Nie musisz zaczynać od kajdanek czy wibratora dla par. Może to być chociażby delikatne piórko, albo też jadalna czekolada, dzięki której wasz seks z pewnością będzie słodki. Bardziej zaawansowani, mogą pobawić się również różnego rodzaju grami erotycznymi, gdzie los decyduje, w jakiej pozycji i pomieszczeniu dzisiaj się kochacie.
Zabawki erotyczne to wciąż temat drażliwy. Dlatego też, przed wprowadzeniem ich do waszej sypialni, porozmawiaj o nich z partnerem. Być może będzie miał na tyle duże opory, że nie wyrazi zgody na ich używanie. A może właśnie trafiłaś tym w dziesiątkę i on właśnie o tym marzył? Porozmawiaj, a gdy oboje entuzjastycznie podejdziecie do tematu, bawcie się dobrze!
Czasem jest tak, że w szarej prozie życia po prostu nie ma się ochoty na nowości. Łatwiej podążać utartymi szlakami. A skoro się sprawdzają, to po co zmieniać? Właśnie po to, aby urozmaicić swoje życie seksualne. Działa ono zazwyczaj na takich samych warunkach jak każda inna relacja. Jeżeli się o nią nie dba, nie wprowadza nowości, to zwyczajnie powszednieje i zazwyczaj kończy się to gorzej niż źle.
Jeżeli więc partner proponuje ci coś nowego, nieważne jak szalonego, weź to chociaż pod uwagę. Porozmawiajcie o tym. Wrzuć na spontaniczny luz. Ten zwykle gwarantuje niezapomniane wrażenia, które wspomina się nawet po latach. Oczywiście jeżeli jest to coś, w czym wiesz, że nie będziesz czuła się swobodnie, masz pełne prawo do rezygnacji. Zarówno w życiu jak i w seksie, najważniejsza jest obopólna zgoda na to, co robicie.
Możecie również ustalić, że przez pewien czas, na ten przykład na tydzień, rezygnujecie ze współżycia. Nie oznacza to jednak, że macie wyzbyć się bliskości. Dozwolone niech będą pocałunki i inne pieszczoty. Ale zapomnijcie o penetracji. To może być naprawdę spore wyzwanie, które wzbudzi w was zapomnianą kreatywność i czerpanie przyjemności z pieszczot. Wszystko jednak traktujcie na zasadzie zabawy, z przymrużeniem oka.
Wydawać by się mogło, że powyższe rady to nic odkrywczego. Dołóżmy do tego jeszcze seksowną bieliznę i powstaną porady rodem z perfekcyjnej pani domu. Skoro jednak to nic nowego, to dlaczego nie stosujemy ich na codzień? Czas więc zacząć zmianę. Od siebie. Nuda to ponoć najbardziej kreatywny czas dla naszego mózgu. W relacjach erotycznych to może być również preludium do całkowitego ochłodzenia wzajemnych stosunków. Dlatego zarówno z nudą w łóżku, jak i w życiu, należy walczyć. Kreatywnie!
Przeczytaj więcej artykułów.