Słowa, którymi kończy się niemal każda znana baśń. Frazes, który zostaje wypowiedziany tuż po zaślubinach głównych bohaterów, dając mylne złudzenie, że teraz, kiedy już ich palce zdobią obrączki, nic złego stać się nie może. My – wychowani na tych bajkach millenialsi – często wychodzimy z założenia (czasami podświadomie), że decyzja o zamieszkaniu razem cementuje związek. Że już nie trzeba się wysilać i dbać o relację, bo przecież wszystko zostało powiedziane – on/ona wie przecież, że go/ją kocham.
Tymczasem nie ma nic nadzwyczajnego w tym, że seks w długoletnim związku traci na pikanterii. Dzieci, praca, życie na pełnych obrotach – wszystkie te elementy połączone z rutyną sprawiają, że dwoje kochających się ludzi oddala się od siebie. Nie można jednak w żadnym wypadku osiadać na laurach.
Będący w długoletnim związku partnerzy często przestają manifestować swoją seksualność. Kobieta zamienia obcisłe sukienki na upaćkany Gerberem dres, mężczyzna idealnie przycięty zarost na gąszcz żyjącej własnym życiem, szorstkiej sierści. Zakażeni rutyną partnerzy zapominają o tym, że aby pozostać atrakcyjnym fizycznie dla kochanka, należy w dalszym ciągu pielęgnować swój seksapil. I wcale nie chodzi o to, żebyśmy wstawały pół godziny przed naszym facetem i kładły na twarz tonę make-upu. Sekret w tym, abyśmy nieustannie podsycały ogień pożądania.
Oczywiście seks nie jest czymś, przez pryzmat czego powinno się definiować udany związek, ale powiedzmy sobie szczerze, jest niezmiernie ważny. Brak udanego pożycia negatywnie wpływa na relacje dwojga ludzi. Jak urozmaicić spotkanie w alkowie z długoletnim partnerem?
Przypomnijcie sobie czasy, kiedy byliście zakochanymi do szaleństwa dzieciakami. Podrzuć rano do jego kurtki sprośny liścik. Niech zaczerwieni się, gdy karteczka wypadnie z jego kieszeni podczas nudnego zebrania w pracy. Wyślij mu wiadomość z opisem tego, co zrobisz z nim wieczorem, już wróci do domu. Jeśli jesteś odważna, możesz dołączyć do tekstu niedwuznaczną fotkę. Gwarantuję, że Twój facet zacznie zdzierać z Ciebie ubranie, zanim jeszcze na dobre przekroczy próg mieszkania.
Możesz pójść o krok dalej i zamiast pisać wyświetlające się na ekranie smartfon kochanka wiadomości tekstowe – wypowiedzieć je głośno, wprost do jego ucha. To sposób nie tylko na podkręcenie temperatury w sypialni. Głośne artykułowanie najskrytszych pragnień pozwoli dowiedzieć się czegoś nowego o potrzebach partnera i własnych.
Masaż tantryczny to mające uwalniać energię seksualną kochanków doznanie. Zapożyczona z Dalekiego Wschodu idea przyjmuje formę zabiegu SPA, obejmującego stymulację całego ciała, łącznie z narządami płciowymi. Ten eteryczny rytuał, przeżyty wspólnie z partnerem, może stanowić pikantną grę wstępną.
Tajemniczość i zmysłowość. Zestawienie tych dwóch elementów gwarantuje fajerwerki w łóżku. Niespieszne pozbywanie się ubrań w rytm uwodzicielskiej muzyki, rozgrzeje naszego partnera do czerwoności. Możesz pokusić się o wprowadzenie zakazu dotykania w trakcie występu, co doprowadzi oboje na skraj odrobinę masochistycznej przyjemności.
Mężczyźni są wzrokowcami. Podkreślający wdzięki, zdobiony koronką kostium pobudzi jego zmysły. To niewymagający większego wysiłku, a gwarantujący udany wieczór sposób na urozmaicenie seksu.
Każdy miewa fantazje erotyczne, niezależnie od tego, czy jest singlem, czy od lat żyje w związku. Jednych kręcą wyuzdane pielęgniarki, inni nie wyrzuciliby z łóżka bohatera ulubionej serii filmów. Przyznanie się do głęboko skrywanych pragnień partnerowi, wyniesie związek na wyższy level. Wzmocni wzajemne zaufanie. To nie tak, że on wyobraża sobie kogoś innego, patrząc na Ciebie w przebraniu. Połączenie jego sekretnych fantazji w jednej osobie z kobietą, którą kocha, jest czymś, co niezmiernie go podnieci.
Wyjdźcie z łóżka. Ba! Opuśćcie sypialnię. Uprawiane seksu wciąż w tym samym pokoju sprzyja rutynie. Rzuć partnerowi wyzwanie – każdego dnia kochajcie się w innym pomieszczeniu waszego domu, tak aby pod koniec tygodnia, odhaczyć wszystkie. Bardziej odważni mogą zdecydować się na przeżycie wspólnych uniesień w miejscu publicznym. Seks na plaży, w samochodzie czy w ogrodzie dostarczy Wam doznań, które długo będziecie wspominać z wypiekami na twarzy.
Pamiętajmy, że niektóre urozmaicenia powinny być poprzedzone rozmową i ustaleniem granic. Zanim zdecydujemy się na wprowadzenie w nasze życie erotyczne znacznych zmian, obgadajmy to z drugą stroną. Jeżeli nagle, po kilkunastu latach praktykowania nieodstającego od normy seksu, wyskoczymy w obcisłym wdzianku w stylu sado-maso, możemy osiągnąć skutek odwrotny do zamierzonego. Nim wprowadzimy urozmaicenie seksu w stylu właściwym bohaterom 50 twarzy Graya, upewnijmy się, czy aby na pewno jest to coś, czego nasz facet chciałby spróbować.+
Urozmaicenie seksu i eksperymenty w sypialni to tylko część składających się na dobrze pożycie elementów. Sam stosunek, choćby nie wiem jak różnorodny, nie stanowi recepty na udany związek. Ostatecznie to nie zmysłowe wdzianko i droga maskara czynią nas pociągającymi w oczach partnera. To zasługa naszej: spontaniczności, tajemniczości, poczucie humoru – słowem wszystkich tych elementów, które składają się na nasze Ja. Manifestujmy swoją piękną osobowość, bo to w naszym umyśle zakochał się mężczyzna, z którym dzielimy życie i to właśnie nasza mentalność jest dla niego największym afrodyzjakiem.
Pamiętacie co podniecało Was najbardziej, gdy zaczynaliście się umawiać? Ten dreszczyk niepewności, kiedy zastanawiałyście się, jak daleko posuniecie się dziś wieczorem. Kiedy jednocześnie nie mogliście doczekać się pierwszego zbliżenia, ale z drugiej strony odkładaliście ten moment, aby smakować narastające z każdą minutą pożądanie. Zadbaj o to, aby każdy wasz wspólny dzień wyglądała właśnie tak – jak pierwsze miesiące znajomości, wpatrzonych w siebie kochanków.