Tak – masturbacja u dzieci jest naturalnym etapem rozwoju i zwykle nie ma podłoża seksualnego. Maluchy eksplorują swoje ciała tak samo, jak badają palce u rąk czy stopy. Często zdarza się to podczas zasypiania, oglądania bajek czy w stresujących sytuacjach. W większości przypadków nie jest to powód do niepokoju, o ile nie wiąże się z obsesyjnym zachowaniem lub niepokojącymi sygnałami, jak lęk czy unikanie kontaktu z dorosłymi.
Najważniejsze jest, aby nie karać i nie zawstydzać dziecka. Jeśli zauważysz takie zachowanie, spokojnie wyjaśnij, że dotykanie własnego ciała jest czymś naturalnym, ale powinno odbywać się w odpowiednich warunkach – np. w prywatności własnego pokoju. Można powiedzieć: „Widzę, że lubisz dotykać swojego ciała. To normalne, ale są miejsca, gdzie to robimy – np. gdy jesteś sam w swoim pokoju”. Warto też wprowadzać edukację seksualną dostosowaną do wieku dziecka, ucząc o intymności i granicach.
Najgorsze, co można zrobić, to krzyczeć, karać czy zawstydzać dziecko. Może to prowadzić do poczucia winy i problemów z seksualnością w przyszłości. Ważne jest także, aby obserwować, czy masturbacja nie jest związana z jakimiś trudnymi emocjami – jeśli dziecko robi to kompulsywnie lub w reakcji na stres, warto skonsultować się z psychologiem dziecięcym.
Pamiętaj, że masturbacja w dzieciństwie to część naturalnej eksploracji ciała. Spokojna rozmowa i edukacja seksualna pomogą Twojemu dziecku zrozumieć własne granice i intymność, bez wprowadzania wstydu czy strachu.