To normalna, fizjologiczna reakcja organizmu na stratę bliskiej osoby. Zła wiadomość jest taka, że nie ma cudownego środka na uśmierzenie odczuwanego bólu po stracie najbliższych. Dobra, że to uczucie mija z czasem, przechodząc przez kolejne, następujące po sobie etapy:
Przyjęło się, że żałoba powinna trwać rok. 12 miesięcy to statystyczny czas, by uporać się z utratą drugiej osoby. Jednak jak wiadomo, w życiu bywa różnie.
Bez względu na to, jaką będą miały postać. Kumulowane, będą się w tobie odkładać, działając toksycznie na cały organizm. Dlatego też, nie wstydź się swoich łez. Nie hamuj krzyku, jeżeli ma ci tylko pomóc. Emocje wypełniające cię od środka mogą mieć różna postać. Gdy je zrzucisz z siebie, poczujesz się o wiele lepiej. Są jednak sytuacje, które powinny dać do myślenia.
Pierwsza z nich to problem z powrotem do normalnego funkcjonowania. Jeżeli nie jesteś w stanie wrócić do swoich stałych obowiązków, albo też wciąż czujesz zagubienie. Druga, to zatrzymanie w jednym z etapów żałoby. A ostatnia, to silne poczucie straty, które nie mija mimo upływu lat. W każdym z tych przypadków, warto porozmawiać z kimś komu ufasz.
Czasem to jest przyjaciółka, która dobrze cię zna i wie, czego aktualnie potrzebujesz. Usiądzie przy tobie, wysłucha, albo zwyczajnie pomilczy. Zrobi aromatyczną herbatę i w ciszy po prostu da pewność, że jest. Zwykła rozmowa odciągnie twoje myśli od smutnych wspomnień i da wytchnienie. Spacer, czy nawet wspólne oglądanie telewizji, może dać wiele. Liczy się obecność. Jednak nie zawsze to wystarcza. Okres żałoby, a co za tym idzie i traumy, to delikatny czas. Im większe poczucie straty, tym prawdopodobieństwo zatracenia się w niej również wzrasta. Wtedy, udaj się do psychologa.
I nie, nie zwariowałaś. Psycholog to lekarz jak każdy inny. Tak, jak kardiolog leczy serce, a ortopeda kości, tak psycholog leczy duszę. Statystyki podają, że coraz więcej osób przechodzących żałobę ociera się o stany depresyjne. Czasem, sprytnie zawoalowane, lecz jednak wpływające negatywnie na całe życie. Spotkanie z psychologiem potraktuj jak zwykłą rozmowę. Dobre pytanie, zadane we właściwym momencie może zmienić twoje postrzeganie świata o 180 stopni. Na lepsze.
Nie ma osoby, która byłaby gotowa w 100% na śmierć najbliższych. Zwykle wtedy czujemy szok, ból i niedowierzanie. Z czasem te uczucia mijają, a poczucie straty słabnie. Jednak podczas przeżywania żałoby, masz prawo prosić o pomoc i wsparcie. Nie bój się również rozmowy z psychologiem. To może przynieść ulgę jakiej właśnie w tym konkretnym czasie potrzebowałaś. Nic nie trwa bowiem wiecznie. Nawet żałoba.