Młodość i piękno (rozumiane, jako ogólnie przyjęty kanon) jeszcze do niedawna stanowiły jedyną „wartość” kultury masowej. Nieistotne czy był to film, książka czy gra komputerowa – bohaterem każdego tworu popkulturowego była osoba w sile wieku, szczupła, o nienagannej fizjonomii. Podobne podejście ulega przeobrażeniu. Współczesny widz nie chce już oglądać, powtarzających utarte schematy obrazów. Zamiast pięknej i biernej księżniczki Aurory (Śpiąca królewna) wolimy silną, bezwzględną tarczowniczkę Lagerthę (Wikingowie). Zamiast chudych niczym szkielety modelek, okrąglutką Natalie (Jak romantycznie!).
Fabuła, będącej wspólnym dzieckiem twórczyni kultowych Przyjaciół Marty Kauffman, Howarda J. Morrisa oraz Netflixa produkcji opowiada o ustatkowanych, dojrzałych, siedemdziesięciokilkuletnuch kobietach. Może się wydawać, że Grace (Jane Fonda) i Frankie (Lily Tomlin) osiągnęły już wszystko: mają piękne domy, rodziny, sukcesy zawodowe na koncie. Odegrały swoją rolę, mogą osiąść na laurach i cieszyć się przywilejami jesieni życia, prawda? Otóż nic z tych rzeczy. Tytułowe bohaterki poznajemy w okolicznościach co najmniej niezwykłych, kiedy mężowie kobiet oświadczają, że … nie pociąga ich wyłącznie płeć piękna. Co więcej, panowie wyznają, że od blisko dwudziestu lat trwają w sekretnym związku i żywią do siebie silne uczucie. Zmęczeni kłamstwami, decydują się wyjść z ukrycia i rozpocząć nowe życie, jako para małżonków. W jednej chwili Grace i Frankie zostają zdegradowane z szanowanych obywatelek, żon i matek do roli pariasów społecznych. Seria obrazuje sposób, w jaki kobiety radzą sobie z szokiem i bólem związanym ze zdradą i wykluczeniem.
Otwarcie głosząca lewicowe poglądy wegetarianka pod jednym dachem z konserwatywną założycielką koncernu kosmetycznego? Brzmi jak przepis na awanturę. Główne postacie serialu to kobiety o całkowicie sprzecznych ideałach. Każda z nich prowadzi skrajnie odmienny tryb życia, co było powodem ich wzajemnej, trwającej kilkadziesiąt lat niechęci. Druzgocące doznanie, które przyjdzie im dzielić, zmusi je do zbudowania swojej relacji na nowo. Frankie i Grace decydują się zamieszkać wspólnie. Nietrudno się domyślić, że ta decyzja pociągnie za sobą lawinę tragikomicznych zdarzeń.
Zawsze zadbana, prezentująca się nienagannie damula Grace i nieprzywiązująca większej wagi go wyglądu zewnętrznego hippiska Frankie, mają zgoła odmienne przepisy nie tylko na życie, lecz także na miłość. Seria o sympatycznych staruszkach obrazuje dwa sposoby na radzenie sobie ze zdradą i rozstaniem. Bardziej postępowa Grace, za namową córki próbuje szczęścia na portalach randkowych. Wie, że jedynym sposobem na odnalezienie spokoju jest ograniczenie do minimum relacji z eksmałżonkiem. Uczuciowa Frankie natomiast, nie potrafi zarysować wyraźnej granicy między sobą a swoim byłym Sol’em, co w pewnym momencie skutkuje tragicznym zwrotem akcji i regresją poczynionych przez kobietę postępów.
Ostatecznie wszystkie dzielące bohaterki różnice przestaną mieć znaczenie. Kobiety poznając się lepiej, nabierają wzajemnego szacunku dla swoich odmiennych poglądów. Każda z nich kreuje nowe spojrzenie na świat, co owocować będzie licznymi pomysłami na biznes: od organicznego lubrykanta ze słodkich ziemniaków dla osób z zespołem suchej pochwy, po sedes ułatwiający starszym ludziom podnoszenie się z toalety.
Panie przypominają nam, że choć każda z nas – przedstawicielek płci pięknej, jest inna: wspiera różne idee, reprezentuje odmienne wartości, to wszystkie jesteśmy kobietami. Stanowimy jedność. Serial Grace & Frankie to opowieść o solidarności jajników. Uświadamia niewiastom, że są zobowiązane wspierać się wzajemnie. W końcu, jak mówi serialowa woodstokowiczka: w piekle jest specjalne miejsce dla babek, które nie pomagają innym babkom. (4)
Kiedy myślimy o seksualności, automatycznie nasuwają nam się relacje łączące ludzi młodych. Cielesność osób, które pierwszą połowę życia mają za sobą, praktycznie w mainstreamie nie istnieje. Jakby współżycie było im zabronione, a ich rola sprowadzała się do bawienia wnuków i cichego oczekiwania na koniec. Tymczasem seks jest jedną z pięciu podstawowych potrzeb człowieka, tuż obok przymusu zaspokajania głodu i snu. Każdego człowieka. Nie tylko jędrnych, pięknych i płodnych.
Seriale typu postsoap mają to do siebie, że lubią łamać konwenanse, podejmować spychane do podświadomości tematy tabu. Grace & Frankie jest jednym z pierwszych obrazów skupiającym fabułę wokół życia seksualnego ludzi w ósmej dekadzie życia. Można się chyba pokusić o nazwanie go prekursorskim. Przede wszystkim sama decyzja o podjęciu problemu erotyki dojrzałych ludzi, jest godna uwagi. No bo jak to? Ludzie po 70-ce uprawiają seks? Odczuwają pociąg seksualny? Mają określone preferencje erotyczne? A mają, choć młodzi zdają się o tym zapominać. Okazuje się, że upodobania łóżkowe bohaterek serii, nie różnią się niczym od namiętności pozostałych śmiertelników. Niejedna dwudziestolatka pozazdrościłaby serialowej hippisce wigoru i chęci do eksperymentów w alkowie, z kolei Grace wyczucia i precyzji, z jaką reorganizuje swoje podejście do seksu.
Każde rozstanie podzielić można na etapy. Kiedy już przetrawimy pierwszą fazę bólu i rozczarowania, przychodzi czas na pogodzenie się z samotnością. Człowiek nie odnajdzie się w żadnym związku, dopóki nie nauczy się rozumieć i akceptować samego siebie – włączając w to własną seksualność. Serial Grace & Frankie pięknie obrazuje proces odkrywania na nowo indywidualnych potrzeb cielesnych.
Obalający kreowany przez media kult młodości cykl, to pozycja obowiązkowa dla kobiet w każdym wieku. Serię określić można mianem tragikomedii o silnym zabarwieniu erotycznym. Seks, humor i drama to połączenie trzech gwarantujących sukces pierwiastków. Fani z całego świata czekają z niecierpliwością na siódmy, ostatni(1) (zgodnie z zapowiedzą Netflixa) sezon serii o przygodach niesztampowych starszych pań. Wyglądając finałowej części produkcji, warto przypomnieć sobie znamienite słowa Frankie, będące podsumowaniem istoty serialu i jednocześnie pięknym mottem dla każdej z nas:
zachowuję się jak dorosła kobieta, która w końcu żyje według własnych zasad
Źródła zewnętrzne: