Czerniak, to złośliwy nowotwór melanocytów, czyli komórek barwnikowych skóry, który często daje bardzo groźne dla zdrowia przerzuty. Stanowi on aż 2% zachorowań na nowotwory w Polsce. Najistotniejszym czynnikiem, który zwiększa ryzyko zachorowania na tego raka skóry jest intensywna i krótkotrwała ekspozycja na promieniowanie UV, która często skutkuje rumieniem lub oparzeniem skóry. Czerniak może rozwinąć się u każdego, przez częste poparzenia słoneczne lub skłonności genetyczne. Szczególnie narażone są osoby o bardzo jasnej karnacji, podatne na powstawanie rumienia podczas ekspozycji na słońce. Jedynym sposobem ochrony przed rozwojem czerniaka jest prawidłowa ochrona przeciwsłoneczna, z wykorzystaniem kremu z filtrem, zakrywanie ciała odzieżą przeciwsłoneczną oraz unikanie nadmiernej ekspozycji na słońce. Należy o niej pamiętać nie tylko na wakacjach, ale też w pozostałych miesiącach, zwłaszcza idąc w góry lub zimą – śnieg odbija promieniowanie UV, przez co dociera ono do nas zintensyfikowane.
Rumień jest reakcją fotochemiczną skóry, która może prowadzić do uszkodzenia komórek warstwy kolczystej naskórka. Warstwa ta jest odpowiedzialna między innymi za proces produkcji lipidów, które utrzymują prawidłowe nawilżenie naskórka. Obserwowane na skórze pojawiające się po nadmiernej ekspozycji na słońce zaczerwienienie to przekrwienie skóry, czyli rozszerzenie naczyń krwionośnych. Jest ono bardzo niekorzystne i może prowadzić do pojawienia się tzw. „popękanych naczynek”, problemów z nadmiernym przesuszeniem skóry oraz trwałym zaczerwienieniem policzków.
PIE (postinflammatory erythem) to różowe, czerwone lub fioletowe przebarwienia pozapalne, często powstające po trądziku lub innych uszkodzeniach skóry. W miejscu ich występowania skóra jest cieńsza, przez co również bardziej wrażliwa. Jeśli nie zabezpieczamy jej kremem z filtrem, różowe przebarwienia goją się dużo wolniej oraz mogą przeradzać się w ciężkie do pozbycia się brązowe plamki. Regularne stosowanie kremu z filtrem pozwala na szybsze gojenie różowych przebarwień pozapalnych oraz zmniejsza ryzyko ich brązowienia.
PIH, czyli post inflammatory hyperpigmentation, to brązowe przebarwienia pozapalne. Powstają one nie tylko w miejscu różowych przebarwień po trądziku, po długotrwałej ekspozycji na słońce. Mogą być również pokłosiem stanu zapalnego toczącego się na skórze osób z ciemniejszym fototypem skóry, ponieważ mają one więcej melaniny w skórze.
Melasma, inaczej zwana ostudą, to przebarwienie, które najczęściej wynika z problemów hormonalnych, a do jej powstania bardzo mocno przyczynia się promieniowanie UV oraz predyspozycje genetyczne. Jest to brązowa plama, o nieregularnym kształcie, najczęściej pojawiająca się na policzkach, czole, szyi lub nosie. Niełatwo jest pozbyć się brązowych przebarwień, ponieważ są one bardzo głęboko osadzone w skórze. Na ten problem należy działać wielokierunkowo, z użyciem różnych składników. Jednak bez kremu z filtrem, w przypadku pielęgnacji skóry dotkniętej brązowymi przebarwieniami lub melasmą, niewiele da się zrobić. Jeśli nie wyeliminujemy głównej przyczyny powstawania tych przebarwień, żadne terapie nie dadzą widocznych efektów.
Nie żadne drogie sera ani kremy z obiecującymi slangami na etykietach. To krem z filtrem jest najskuteczniejszym kosmetykiem przeciwzmarszczkowym. Dlaczego?
Zdolne do przenikania przez chmury promieniowanie UVA odpowiedzialne jest za fotostarzenie skóry, czyli przyspieszenie degradacji włókien kolagenowych. To one odpowiadają za jędrność i napięcie skóry. Z wiekiem same ulegają niszczeniu, jednak nadmierna ekspozycja na słońce znacząco przyspiesza ten proces. Fotoprotekcja skutecznie opóźnia degradację włókien, dzięki czemu skóra dłużej jest jędrna i napięta.
Kup krem z wysokim, minimum 30SPF, filtrem. Kosmetyki te często mają dosyć trudne, ciężkie i bielące skór konsystencję, dlatego nie zrażaj się, jeśli za pierwszym razem nie trafisz na ten, z którym polubi się Twoja skóra. Krem nakładaj metodą „na dwa palce”. Pozwala ona na nałożenie takiej ilości kremu, która zapewni gwarantowaną przez producenta na opakowaniu ochronę skóry. Metoda ta polega na odmierzeniu wystarczającej ilości kremu poprzez rozprowadzenie kremu na palcu wskazującym i środkowym na całej długości, a następnie przeniesienie takiej ilości na twarz. Większość kremów łatwiej nakłada się poprzez wklepywanie, a nie wsmarowywanie, ponieważ wiele z nich ma tendencję do tzw. rolowania się.