„Czy ty przypadkiem nie jesteś wysoko wrażliwa?”. Takie pytania zadała mi Natalia de Barbaro, lata temu, kiedy jeszcze nie była autorką bestsellerowej „Czułej przewodniczki”, a „tylko” cenioną psycholożką, organizatorką warsztatów „Własny pokój” pod Krakowem. I mimo że dawno już miała czarny pas w rozpoznawaniu ludzkich dusz, to nie pokiwała głową, że na pewno jestem WWO, tylko podesłała mi do wykonania prosty, poglądowy test.
https://streskiler.pl/test-na-wysoka-wrazliwosc-test-wwo
Zrobienie tego testu zajęło mi pół minuty, wynik wyszedł 9 na 10. I dał mi ulgę, bo okazało się, po pierwsze, że wszystko ze mną w porządku – po prostu jestem WWO. Po drugie: że takich jak ja jest na świecie znacznie więcej.
Według badań przeprowadzonych przez dr Elaine Aron, amerykańską psycholożkę i autorkę słynnej książki (oraz pojęcia) „Wysoko wrażliwi”, WWO stanowią około 15-20% populacji. Kim są? WWO, czyli Wysoko Wrażliwe Osobowości (albo: HSP – Highly Sensitive People) to osobnicy charakteryzujący się zwiększoną czułością na bodźce sensoryczne. Ta zwiększona czułość wynika z budowy mózgu – układ nerwowy nadwrażliwca mocniej przetwarza bodźcie i silniej na nie reaguje. Z tego bierze się rozdrażnienie głośnymi dźwiękami, zapachami, tłumem czy częste przewrażliwienie na swoim punkcie, skłonność do zranień oraz dłuższe podejmowanie decyzji, bo wymagające analizowania każdego szczegółu. Jak pokazują badania, u osób z WWO widoczna jest większa aktywacja rejonów mózgu odpowiedzialnym za świadomość, refleksyjne myślenie, integrację sensoryczną, a także empatię. To dlatego osoby z WWO łatwo „wchłaniają” emocje innych ludzi i potrafią je bezbłędnie rozpoznać.
Wysoko wrażliwi najczęściej opisywani są 4 cechami, akronimem DOES opracowanym przez dr Elaine Aron.
D jak depth of processing – głębokość przetwarzania
O jak overstimulation – przestymulowanie, łatwość ulegania przestymulowaniu
E jak emotional reactivity and empathy – emocjonalna reaktywność i empatia
S to sensitive – wyczulenie na subtelności.
Ale spokojnie, Stwórca za mękę z nadwrażliwością przewidział nagrodę. Jest nią czucie więcej niż inni, w tym – uwaga – łatwość ulegania zachwytom. To dlatego wrażliwcy mocniej przeżywają sztukę, filmy, muzykę, malarstwo czy urodę designu i natury. Częściej zostają artystami i amatorami piękna. O WWO mówi się też, że potrafią żyć „bardziej” – intensywniej, barwniej, pełniej. Mają bardziej kolorowe sny, bujniejszą wyobraźnię, intuicję, wnikliwość, często też wyjątkowo błyskotliwe poczucie humoru.
Dr Elaine Aron w książce „Wysoko wrażliwi” pisze, że niezależnie od płci, bycie wrażliwym fizycznie, psychicznie i emocjonalnie oraz bycie świadomym innych to wielka wartość dla społeczeństwa. Niestety, dla samego nadwrażliwca ten „dar” to często spore obciążenie. Otaczające środowisko stymuluje wrażliwców na bardzo głębokim poziomie, co nie zawsze ułatwia życie. Godzina w pełnym ludzi centrum handlowym lub kwadrans w hałaśliwej hali i mózg wrażliwca jest na wyczerpaniu. WWO często są bardzo refleksyjne i sumienne, mogą więc zmagać się z takimi problemami jak: przepracowanie, bo chętnie pracują do późna i biorą na siebie wiele obowiązków. Często dokucza im brak asertywności – przez to, że doskonale czują emocje drugiej strony, nie zawsze potrafią jej odmówić. I niestety – bardziej niż inni WWO narażeni są na konsekwencje długotrwałego stresu. A to już jest szybka ścieżka do przytłoczenia, wypalenia społecznego i zawodowego, a także spadku odporności i związanych z tym chorób.
Jak sobie radzić ze swoją wymagającą osobowością? Jak mówią psychologowie, pierwszym krokiem jest zrozumienie jej konstrukcji i zaakceptowanie, że nie jest to słabość charakteru, a piękna odmienność, którą dostajemy w genach i – sic! – przekazujemy dalej. Co nam pomoże na co dzień? Oto lista: