Choroby autoimmunologiczne są jak ninja – potrafią “czaić się” w ukryciu przez długi czas, zanim dadzą objawy. Stąd już pierwsze oznaki albo predyspozycje ze strony stylu życia, mogące mówić o przewlekłym stanie zapalnym lub tzw. cichym stanie zapalnym – są czerwoną lampką, której natychmiast należy się przyjrzeć. Jak? Poprzez konsultację ze specjalistą medycyny, który skieruje nas na badania krwi oraz przeprowadzi szczegółowy wywiad. Ale o tym później.
Najpopularniejszymi przyczynami są:
Niestety we współczesnej medycynie, klasycznymi rozwiązaniami w leczeniu chorób autoimmunologicznych są leki immunosupresyjne, które mają za zadanie wyłączyć nasz układ immunologiczny przed auto- atakiem, a które niestety są często źle tolerowane przez pacjentów, mogą prowadzić do osłabienia pracy nerek, osteoporozy, utraty masy mięśniowej, czy cukrzycy, a niestety nie oddziałują na źródłową przyczynę powstania choroby. Oczywiście często są jak najbardziej potrzebne w krótkoterminowym zastosowaniu, żeby wyprowadzić pacjenta na właściwą drogę i zająć się faktycznie leczeniem przyczyny. Zgodnie z zasadami medycyny funkcjonalnej, czyli współczesnej gałęzi medycyny skupiającej się na znajdowaniu źródłowej przyczyny dolegliwości, dziesięciu osób z tą samą chorobą, nie będziemy leczyć w ten sam sposób, gdyż każdy ma inny kompleks przyczyn, które się na nią złożyły i należy przyjrzeć się każdemu pacjentowi bardzo indywidualnie.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu nie słyszeliśmy o zjawisku chorób autoimmunologicznych. W krajach zamieszkałych przez rdzenne ludności, takie choroby właściwie nie występują, ze względu na ich ekspozycję na brud, czy pasożyty, które sprawiają że ich układ odpornościowy jest mądrzejszy i lepiej “wytrenowany”. W krajach wysokorozwiniętych ze względu na nadmiernie sterylne środowisko, małe wystawiennictwo na mikroby, częste porody przez cesarskie cięcie etc., układ odpornościowy się upośledza i robi się bardziej wrażliwy na wszelkie bodźce zewnętrzne, co prowadzi do jego nadaktywności.
Jeśli pojawiają się objawy skórne, przewlekłe zmęczenie, częste infekcje, objawy ze strony układu żołądkowo jelitowego, bóle mięśni i stawów – należy skonsultować się ze specjalistą medycyny, który powinien przeprowadzić z nami obszerny wywiad uwzględniający między innymi występowanie objawów, długość i intensywność ich trwania, historię chorób, również chorób układowych w rodzinie. Następnie potrzebne jest wykonanie specyficznych badań krwi, czasami również kału lub przesiewowych. Kiedy zdiagnozowana zostanie choroba autoimmunologiczna, należy przyjrzeć się temu co w pierwszej kolejności do niej doprowadziło: czy pacjent był narażony na ekspozycję na toksyny, np. pleśń czy metale ciężkie; czy może doprowadziła do choroby wcześniejsza infekcja wirusowa, np. odkleszczowe zapalenie; a być może prozapalna dieta, uboga w mikroskładniki, a bogata w węglowodany, produkty przetworzone i niskoodżywcze; być może pacjent jest pod wpływem przewlekłego stresu psycho-emocjonalnego od lat, który upośledził odpowiedź immunologiczną. Kiedy specjalista dotrze do źródła, konieczne jest na nie oddziałanie, np.: oczyszczenie z metali ciężkich, czy odżywienie organizmu na poziomie mikroskładnikowym i obniżenie poziomu stanu zapalnego w organizmie.
Zacząć od prostych rozwiązań, które oddziałają na wieloukładowy stan zapalny poprzez eliminację triggerów choroby. Najprostszym rozwiązaniem jest dieta eliminacyjna, polegająca na odstawieniu produktów glutenowych, nabiału, cukru, fasol, produktów pełnych tłuszczów trans, a bogata w produkty roślinne, dobre źródła białka, zdrowe tłuszcze, naturalne probiotyki (kiszonki) i niektóre owoce. Dodatkowo wsparcie podstawowymi suplementami jak kwasy Omega-3 z ryb, magnez oraz witamina D3 (przy sprawdzonym we krwi niskim poziomie, czyli poniżej 50 ng/ml) będą bardzo korzystnym rozwiązaniem, które możemy zastosować bezpiecznie na własną rękę (szersze zastosowanie wsparciem mikroskładnikowym, czy probiotykowym wskazane jest pod kontrolą specjalisty, po przeprowadzeniu właściwych testów laboratoryjnych). Ważnym czynnikiem w leczeniu choroby autoimmunologicznym będzie zarządzanie stresem (ćwiczenia relaksacyjne, medytacja) i snem poprzez oddziałanie na stres oksydacyjny, osłabiający prace mitochondriów oraz możliwości oczyszczania mózgu w trakcie snu na poziomie układu glimfatycznego, czyli oczyszczalni mózgowej. Warto również przebadać się pod kątem ukrytych infekcji, jak np. borelioza, czy przerosty drożdżaków. Kluczowym jest zadbanie o stan jelit i mirkobiomut jelitowego poprzez właściwą dietę i – znowu – zarządzenie stresem. Do diety warto także wprowadzić zioła przeciwzapalne, jak kurkuma, czy imbir. Szalenie ważna będzie umiarkowana aktywność fizyczna, która pomoże zarówno oczyścić organizm, jak i wzmocnić mitochondria do produkcji większej ilości energii.
Choroby autoimmunologiczne są coraz bardziej popularnym problemem dotykającym ludność krajów wysoko-rozwiniętych, który może bardzo długo nie dawać objawów, które kiedy się pojawią, mocno ograniczają i upośledzają codzienne funkcjonowanie. Z perspektywy medycyny funkcjonalnej, ważne jest oddziałanie na przyczynę choroby. Znamy na szczęście podstawowe rozwiązania, które możemy wprowadzić samodzielnie, jeszcze zanim udamy się na leczenie do specjalisty medycyny, a które pomogą wyeliminować stan zapalny.