Stosunek przerywany polega na wyjęciu członka z pochwy tuż przed momentem wytrysku, który następnie odbywa się poza ciałem partnerki. Wymaga od mężczyzny znajomości swojego ciała i dokładnego wyczucia momentu, w którym nastąpi ejakulacja. Jednak należy pamiętać, że nawet jeśli warunki te zostaną spełnione, mężczyzna w chwili silnego podniecenia może nie zdążyć wyjąć penisa z ciała kobiety na czas, a nawet niewielka ilość spermy może zaowocować niechcianą ciążą.
Stosunek przerywany zwalnia mężczyznę od zakładania prezerwatywy, która zmniejsza doznania seksualne. Także kobieta nie musi wówczas stosować antykoncepcji hormonalnej, która może mieć negatywny wpływ na jej samopoczucie lub wagę ciała czy nie musi stosować wkładek domacicznych. Jest to z pewnością wygodne rozwiązanie, bo nie musi również regularnie chodzić do ginekologa. Jednak stosowanie stosunku przerywanego jako metody skutecznej antykoncepcji jest błędnym rozumowaniem.
A zatem dlaczego stosunek przerywany to nieskuteczna metoda antykoncepcji? Dzieje się tak, ponieważ, nawet jeśli mężczyzna zdąży wyciągnąć członka przed wytryskiem, to jego ciało bezpośrednio przed ejakulacją produkuje wydzielinę, która może zawierać śladowe ilości plemników. Preejakulat to substancja wydzielana przez gruczoł opuszkowo-cewkowy, którego zadaniem jest zmiana odczynu kwaśnego cewki moczowej na zasadowy. Dzięki temu wytwarza się korzystne środowisko dla plemników, które podwyższa ich żywotność. Sama substancja może zawierać pewną ilość plemników, która jest zdolna do zapłodnienia komórki jajowej.
W związku z powyższym stosunek przerywany nie jest uznawany za skuteczną metodę antykoncepcji przez Światową Organizację Zdrowia. Organizacja ta określa skuteczność różnych metod zapobiegania ciąży poprzez tzw. wskaźnik Pearla, który określa liczbę kobiet spośród 100 kobiet, które zaszły w ciążę, stosując wybraną metodę. A zatem, jeśli określona metoda antykoncepcji była stosowana przez 100 regularnie współżyjących kobiet i spośród nich jedynie 2 zaszły w ciążę, wskaźnik Pearla dla tej metody wynosi 2. I właśnie wskaźnik Pearla mniejszy bądź równy 2 określa najskuteczniejsze formy antykoncepcji. Natomiast stosunek przerywany posiada wskaźnik Pearla na poziomie 10-35, co oznacza, że od 10 do 35 kobiet na 100 regularnie współżyjących kobiet korzystających z tej metody zabezpieczania się zajdzie ciążę. Jak widać badania i statystyki wyraźnie wykluczają tę metodę jako skuteczny sposób na antykoncepcję.
Stosunek przerywany nie tylko nie jest skuteczną metodą antykoncepcji. Prowadzi zarówno do wielu niechcianych ciąż, jak i powoduje szereg innych negatywnych skutków na tle seksualnym u obu partnerów. Przede wszystkim wiąże się z nieustanną potrzebą kontrolowania się mężczyzny podczas stosunku. Zarówno u partnera, jak i u partnerki stosunek przerywany wiąże się z poczuciem nieustannego lęku i niepokoju przed niechcianą ciążą, utrudnia osiąganie orgazmu i znacząco zmniejsza przyjemność z doznań seksualnych. To może prowadzić do utraty zainteresowania seksem lub niezadowolenia z pożycia, co jest krótką drogą do frustracji, coraz częstszych kłótni i rozstania. Warto także pamiętać, że stosunek przerywany ma ogromny wpływ na ciało i zdrowie mężczyzny. W momencie, gdy partner musi powstrzymywać się i opóźniać wytrysk prowadzi to do przerostu gruczołu krokowego i zwiększa się ryzyko powstawania problemów z erekcją i chorób prostaty.