Na początek zacznijmy od statystyk, które jednak rysują cyberseks w nieco ciemniejszych barwach. Okazuje się, że niemal połowa Polaków choć raz w swoim życiu zetknęła się z cyberseksem. 50% osób w wieku od 15 do 49 lat deklaruje, iż przynajmniej raz w życiu odwiedziło czat erotyczny, a 17% z nich przyznaje, iż robi to regularnie. Seksualny cyberświat stanowi jednak zagrożenie przede wszystkim dla najmłodszych. Inicjacja seksualna z wykorzystaniem wirtualnych narzędzi rozpoczyna się w okolicach 16 roku życia. 40% uczniów z grupy 3 tysięcy ankietowanych przyznaje, iż przynajmniej raz w swoim życiu otrzymało w sieci wulgarną propozycję o zabarwieniu erotycznym. 73% uczniów oglądało chociaż jeden film pornograficzny, a 17% z nich robi to regularnie. Zatrważający jest fakt, iż wirtualny seks dotyczy co 10 ucznia ostatnich klas szkoły podstawowej. Najmłodszy uczeń, który doświadczył cyberseksu miał zaledwie 12 lat
Możliwości w tej materii jest bardzo wiele. Istnieje mnóstwo specjalnych czatów i for internetowych. Za ich pośrednictwem można znaleźć osoby o podobnych preferencjach, które chętnie porozmawiają na tematy erotyczne lub umówią się na seks z wykorzystaniem kamerki. Do cyberseksu można także wykorzystywać maile i media społecznościowe. Warto jednak zwrócić szczególną uwagę na aspekt bezpieczeństwa. Materiały przesyłane drogą internetową mogą wpaść w niepowołane ręce i stać się narzędziem do szantażowania i manipulowania.
Od cyberseksu, tak jak od innych form cielesnych uniesień, można się uzależnić. Takich amatorów wirtualnego seksu określa się mianem typów kompulsywnych. Osoby te odczuwają przymus korzystania z tego rodzaju stron i nie potrafią przeciwstawić się silnemu pragnieniu. Uzależniająca jest przede wszystkim łatwa dostępność wielu możliwości. W sieci można w niebywale szybki sposób znaleźć osoby, które spełnią nawet najbardziej niecodzienne potrzeby seksualne. Seks staje się więc czymś na wyciągnięcie ręki. Nie trzeba starać się o drugą osobę, zbudować relacji, zaprosić na randkę, ani nawet wypić drinka przy barze. Wystarczy wejść na odpowiednią stronę, wpisać właściwe hasło, a osoba gotowa do podjęcia interakcji znajdzie się w ciągu kilku chwil.
Uzależnienie może nieść za sobą wiele przykrych konsekwencji. Bardzo często cierpią na tym więzi rodzinne i partnerskie relacje. Osoby uzależnione zaniedbują wiele sfer życia prywatnego i zawodowego poprzez uciekanie do wirtualnej rzeczywistości. Nadużywanie cyberseksu może zaburzyć odczuwanie spełnienia w wyniku tradycyjnego zbliżenia. Odstawienie bardzo często wiąże się z wystąpieniem stanów depresyjnych, apatii i rozdrażnienia. Może dojść także do pojawienia się problemów ze snem i łaknieniem.
Mój artykuł z pewnością skutecznie zniechęcił Cię do uprawiania wirtualnej miłości. Z pewnością zaskoczy Cię więc fakt, iż namówię Cię do spróbowania. Tak! Z moich doświadczeń wynika, iż warto spróbować cyberseksu, ale z własnym partnerem. Takie rozwiązanie pozwoli Wam wprowadzić nieco świeżości do sypialni. Wykorzystanie internetu pozwoli przełamać rutynę, która niezwykle często pojawia się w długoletnich związkach. Wykorzystaj służbowy wyjazd swój lub swojego faceta do przeprowadzenia pierwszej próby. Zrób striptiz lub wyślij kilka pikantnych smsów. Zobaczysz, że w pewnym momencie zapragniesz pójść o krok dalej. A jeśli okaże się, że to nie dla Was, zawsze możecie zrezygnować. Satysfakcji z podjętej próby nikt Wam nie odbierze. Jeśli jednak zdecydujecie się na miłosne zbliżenia z wykorzystaniem seks kamerek, pamiętajcie o zachowaniu wszelkich środków ostrożności, aby przesłane przez Was materiały nie dostały się w ręce ludzi, którzy mogliby wykorzystać je na własny użytek.
Źródło:https://www.uzaleznieniabehawioralne.pl/seksoholizm/cyberseks-ciemna-strona-sieci/